~ƨαℓvαɣҽ~ - 2012-03-26 15:16:29

Zamknąłem drzwi i spojrzałem na Meredith.
Spojrzenie miała zimne.Fajnie,kolejna osoba która mnie nienawidzi od pierwszego wejrzenia.Nic nowego.
Odwróciła się na pięcie i odeszła korytarzem.
-Hej,może byśmy tak wyruszyli,skoro mamy działać "natychmiast"?-zatrzymałem ją.
Odwróciła się w moją stronę i podeszła niebezpiecznie blisko.
Czas na zwierzenia:
-Mam słabość do kobiet.
Ale od niej biło zimno i nienawiść.
-Posłuchaj mnie uważnie:działam sama.
-Ale...
-Żadnych ale.O zmierzchu przyjedź tutaj i czekaj na mnie przy drzwiach wejściowych.
-Ale...
-Żadnych ale!Słuchaj co mówię.
Fajna rozmowa.
No trudno.Poszedłem do domu(tak,z buta).
Będę miał zajęcie.Tona nierozpakowanych kartonów z różnymi duperelami.

www.fcbielany.pun.pl www.fjakfrajer.pun.pl www.kotycienia.pun.pl www.perlenoire.pun.pl www.poradnikmargo.pun.pl